1. Smutnością nasączam. Jestem. Obok obłok słów. I marznę. Choć jeszcze nie jesień. Choć już w kieszeniach wrzesień i w uchu i oku. Cisza cisza, po zmroku. Zapada mgła, a tak chciałabym chłonąć zieloność, zieloności tej nasycenie i mnogość, nie nadziewać się na nadzieję, ale rozgościć się: we wszystko j e s t. Jest dobrze, … Czytaj Dalej [18+1]. Miniatura z cygarem (w tle).
Tag: sylwetki mężczyzn
[718]. (A mogłeś) Wsiąść do pociągu (Nie) byle jakiego…
Nagroda Nobla w dziedzinie literatury za „ogromny wkład w literaturę, ukazującą znaczenie ludzkiego sumienia. [Nagroda Nobla z dziedziny literatury w 1957 roku]. Algierczyk w życiu miał pod górkę i to nie jedną, i nie nie tylko wtedy gdy w połowie lat trzydziestych ubiegłego wieku udał się na pielgrzymkę do grobu Franza (Kafki) nie, nie tylko … Czytaj Dalej [718]. (A mogłeś) Wsiąść do pociągu (Nie) byle jakiego…
Wsadź se to w kieszeń jeśli potrafisz… No chyba, że…
Wiem, wiem, że istnieją głębsze, bardziej palące problemy jak podejście do kwestii klimatu, tudzież rasy, tudzież innych. Nie neguję tego, co więcej, nie zamierzam. Dlatego temat, który chciałabym poruszyć dzisiaj może na tle przytoczonych wydawać się błahy, co więcej takim być! Na pierwszy rzut oka, ale proszę nie rzucać oczętami, ani nimi nie strzelać, bo … Czytaj Dalej Wsadź se to w kieszeń jeśli potrafisz… No chyba, że…
[567+3]. MIKSTURY Z MINIATUR (MZM):Piękno harmonia i… Kubek (18/366).
https://www.youtube.com/watch?v=Twfz_YLt68M [Muzyka jak woda, Aga Zaryan, źródło]. Polecam płytę wydana została w języku polskim i angielskim. Być może to jest tak, że pytanie, które postawione jest powyżej brzmi patetycznie przy pierwszym czytaniu, i przy drugim i kolejnym. Brzmi wyświechtanie przewalcowane w poradnikowym brzmieniu. Być może. Może być, warto je podnieść. Nawet jeśli już skończyłaś/ skończyłeś … Czytaj Dalej [567+3]. MIKSTURY Z MINIATUR (MZM):Piękno harmonia i… Kubek (18/366).
[545]. Urodzić się pod szczęśliwą gwiazdą cios w nos albo: Ty, chono Tycho Brahe zostań moim brachem, czyli nie tylko o tym, że trzeba mieć nosa do gwiazd.
(tekst bez związku- można czytanie go pominąć) Pamiętam, wiosna w pełni, rok dla mnie przełomowy, miejscowość pod dużym polskim miastem. Rzęsisty deszcz, intensywne zapachy, wybijające się z szarości, zieleń aż przenika szuranie niebem, bo niebo się tedy otwierało, i pytanie, co dalej, co dalej w życiu? I dźwięk, ciężkich kropel. Pamiętam dokładnie, nie tylko zapachy, … Czytaj Dalej [545]. Urodzić się pod szczęśliwą gwiazdą cios w nos albo: Ty, chono Tycho Brahe zostań moim brachem, czyli nie tylko o tym, że trzeba mieć nosa do gwiazd.
[454]. Białe jak śnieg, a jednak niebieskie. Nie tylko o katari/j/adach.
Bardzo dobrze pamiętam to niebieskie opakowanie z charakterystycznym, białym napisem. Co więcej, nie miałam szansy o nim zapomnieć -remedium na spierzchnięty nos w czasie katariad, bo toż to kaaaatari/j/ady były i są, nie jakaś tam ledwie stróżka z nosa, lecz potężny obrzydliwie czerwony nochal z przyległościami jakże po tyradach libacji (jestem egzemplarz bezalkoholowy) ale z … Czytaj Dalej [454]. Białe jak śnieg, a jednak niebieskie. Nie tylko o katari/j/adach.
[120+1]. Ach te daty, (π-i)? Żegnaj, Profesorze!
http://www.youtube.com/watch?v=XfcC6FYyL4U [Stephen i Monty Python - Galaxy Song,źródło]. Chociaż bardzo często są przytaczane jego wypowiedzi, jak te poniżej... Przez miliony lat, ludzkość żyła tak jak zwierzęta. Wtedy stało się coś, co uwolniło siłę naszej wyobraźni. Nauczyliśmy się rozmawiać, nauczyliśmy się słuchać. Rozmowa umożliwiła przekazywanie pomysłów, dzięki czemu nauczyliśmy się wspólnie budować niemożliwe. Największe … Czytaj Dalej [120+1]. Ach te daty, (π-i)? Żegnaj, Profesorze!
224. Być jak Ron Clark.
[Doceniać swoją zdolność do zmiany samej siebie]. Takie zdanie pojawiło mi się w tym tygodniu, a potem przyszły następne. Złożone. Choć proste. I tak powstał ten wpis. Bardzo rzadko uogólniam. Nigdy i zawsze to bardzo niebezpieczne słowa. Dlatego spytam, kto by nie chciał z Was mieć styczność, w szkole, podczas edukacji formalnej, albo poza nią … Czytaj Dalej 224. Być jak Ron Clark.
179.symetria A.
Pamięci Witkacego. Nie zaważając na kształt i formę. Nieszczęścia sprzedam. Imię odziedziczyłem po bracie,który nie zdążył mi być starszym, odszedł jak i ja odejdę, nie wynurzając swego cienia zanadto. Jakoby innych imion nie było, znoszona klątwa jakże uskuteczniana przeze mnie, Theo. Ani marszand ze mnie choć władałem językami ludzi, ani kaznodziejstwo, anieli także mnie … Czytaj Dalej 179.symetria A.
[25+2]. Gdzie jesteś Profesorze? (I) czyli spotkanie drugie (nie ostatnie).
Choroba nie czyni wyjątkowym. Status społeczno- ekonomiczny, ani płeć, oczywiście, niosą one ważne i ważkie konsekwencje, niektóre z tożsamości społecznych (a mamy ich wiele, choć przez społeczeństwo jesteśmy określane i określani przez jedną najbardziej widoczną) spychają nas w dół, drugie podnoszą ku górze. Dawno wyleczyłam się z optymizmu, o amerykańskim hurraoptymizmie nie będę pisać … Czytaj Dalej [25+2]. Gdzie jesteś Profesorze? (I) czyli spotkanie drugie (nie ostatnie).
150. Wyobraź sobie, a usłyszysz.Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal?
Osoby, które utraciły wzrok, czy to we wczesnym dzieciństwie, czy po okresie dorastania najefektywniej funkcjonują w społeczeństwie. Wynika to z kliku nakładających się na siebie rzeczy: najefektywniej przeprowadzona socjalizacja i rehabilitacja funkcjonalna; spójność wewnętrzna grupy (osoby z niepełnosprawnością choć są postrzegane jako homogeniczna grupa społeczna taką nie są, a linia demarkacyjna nie przebiega wedle podziałów … Czytaj Dalej 150. Wyobraź sobie, a usłyszysz.Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal?
142.Zarys, czyli…Sesje na sesji (czyli podrap się umysłem).
Przepis na k[h]it, albo daj Losie na to, by otrzymać magiczną pozłacaną statuetkę. Wziąć temat uznawany za tabu, tkliwą muzykę, najlepiej osoby z niepełnosprawnością i ograć to kilkoma akordami. Ot, zrealizować, najlepiej w Dalekim Kraju. Hajda. Pstryk. Jest. Wszyscy będą zachwyceni, że przełamuje się tabu, że novum, że w r e s z c i … Czytaj Dalej 142.Zarys, czyli…Sesje na sesji (czyli podrap się umysłem).
120.Dlaczego warto zobaczyć film o Stephanie Hawkingu… (Inaczej).
Można zobaczyć film o miłości, o harcie ducha, o niepełnosprawności i o geniuszu uwięzionym w ciele, podanym w iście amerykańskim cieście, polanym hollywooodzkim sosie. Mniam! ale mdłe, ale pyszne. Jak fast food. I co najgorsze można się tym zadowolić. Proponuję zobaczyć Teorię wszystkiego z innej perspektywy, a raczej z innych, różnych, uzupełniających się perspektyw. A … Czytaj Dalej 120.Dlaczego warto zobaczyć film o Stephanie Hawkingu… (Inaczej).
88. (Po)chwała drobiazgów, czyli nie tylko zielone zeszyty.
Ani śnieg nie przykrył niedawnych krwawych wydarzeń, ani sromotnego upokorzenia nie zasypał, ani wieści słabości francuskiej armii nie zmroził --- na wieczność, nie na wieczność. Hulał wiatr wdzierając się w palta, i skostniałe myśli... Żołnierze niedzielnie bo w świątek,piątek i niedzielę.W minucie każdej, dzielnie walczyli, ale zaprzepaścili swoje szanse na powrót z tarczą. Wiedzieć trzeba, że … Czytaj Dalej 88. (Po)chwała drobiazgów, czyli nie tylko zielone zeszyty.
73. W marcowym słońcu…(I).
To tutaj? Ale gwar! Ale huk! Ale tłok! Wyjdźmy na zewnątrz z tej świątyni, gdzie wszystko jest jednorazowe: kubki , rozmowy, smsy... Zobacz, zobacz, ten mężczyzna pod oknem, ma takie wytarte, workowate spodnie, i niechlujnie zarzuconą koszulę. spod której wychodzi druga, pomięta niemożebnie. Tak się teraz (wy)chodzi? –- Tak się teraz modzi. To najnowszy wrzask mordy, … Czytaj Dalej 73. W marcowym słońcu…(I).