[810]. Żałosna nowinka, Freud i czopki. No i jeszcze…

Zdarza Wam się palić? Albo być namawianą/ namawianym? Czy słyszycie: ze mną nie zapalisz? Czy proponujesz komuś dymka? Taaak, będzie o tytoniu. Obiecuję: krótko. Przykładowo: Iain Menzies Banks zaliczał tytoń do jednych z żałosnych narkotyków, które kiedykolwiek wynaleziono. Nie ma on nic do zaoferowania prócz uzależnienia i powolnej śmierci, według Banksa, oczywiście, i według mnie, … Czytaj Dalej [810]. Żałosna nowinka, Freud i czopki. No i jeszcze…

[MZM]A o czym to ja miałam? (8/31).

Dobro rodzi się wtedy kiedy człowiek zapomina o sobie*. [Lew Tołstoj]. Zapominanie to bardzo trudna sztuka. Acz skutki jej doskwierające. Przypominanie do którego nawoływałam nie tak dawno, też do najłatwiejszych nie należy. Kto z szanownych czytających osób zaglądających na blog ów zwrócił zwróciła uwagę, że brak jest ósemki? Nie mojej własnej, w garniturze mam nadzieje … Czytaj Dalej [MZM]A o czym to ja miałam? (8/31).

[759].O Spalonym (ale nie szczupaku) i o lekturze, która okazała niewypałem, i oczywiście o śrubkach… I śrubach.

"Bogatsza" jestem o kilka śrubek. Takie pudełko z niespodziewają. **** miała być o miłości. A była o umieraniu, o umieraniu na raka i o samym raku. O miłości w ilościach śladowych i pomiędzy. Przeczytałam. Co więcej, zakupiłam, bez (bez- jak bez cukru proszę) bez upewniania się, czy na pewno, choć książki są dla mnie towarem … Czytaj Dalej [759].O Spalonym (ale nie szczupaku) i o lekturze, która okazała niewypałem, i oczywiście o śrubkach… I śrubach.

[738+1].O elektronach, Lidii i…

W dłoniach obracam myśl,zamysł i monetę... * Zachodnia Azja Mniejsza jest uważana za kolebkę pieniądza monetarnego. Nie wiadomo do końca, czy od początku (albo od którego z końców też nie wiadomo) Nie wiadomo,czy to Grecy zamieszkujący Jonię,czy też to władcy Lidii wynaleźli monetę jaką znamy dzisiaj,a przynajmniej podobną,tak by odpłacić moneta podobną... Data umowna pojawienia … Czytaj Dalej [738+1].O elektronach, Lidii i…

[725]. Nigdy nie bywam ani wstrząśnięty,ani zmieszany. (dzięcioł,który wyśmienicie ciął)

Gdzie jesteśmy teraz? T e r a z słowo niczym Tratwa Meduzy. Za wąskie. Niczym kreska przemijaniu przeciw .Niczym kropka,którą ciał dzięcioł. (•••) Dzięcioł. Potrafi zbudować dziuplę o średnicy dwudziestu centymetrów o głębokości do siedemdziesięciu.Tłuc w drzewo dwadzieścia uderzeń na sekundę w celu znalezieniu dziury w całym. W przeliczeniu na dobę daje dwunaście tysięcy uderzeń,a … Czytaj Dalej [725]. Nigdy nie bywam ani wstrząśnięty,ani zmieszany. (dzięcioł,który wyśmienicie ciął)

[719]. En passant

Lubię posiedzieć w ciszy. Żeby rzeczywistość mogła dogonić moje myśli. Chociaż, gdyby przeszperać to, co się właściwie dzieje, nawet, jeśli dzieje się niewiele --- to i tak cisza tętni od dźwięków, a to samochód przejedzie, a to u sąsiadki toczy się rozmowa, której odgłosy spadają niczym krople, a to gdzieś komuś nie tylko rzeczywistość skrzeczy, … Czytaj Dalej [719]. En passant

[(366+1)]. A pies ci mordę lizał.

Nie lubiłam prozy Jacka Londona, a czytanie książki w ramach tortur czytelniczych (lektur szkolnych) pt. Biały kieł budziło we mnie ze strony na stronę z jednej nieprzyjemne uczucia, z drugiej strony, ze zdań unosił się klimat podróży... Jednakże dziś nie o tym. Chociaż można uznać ten artykuł jako nawiązanie do wcześniejszego. Toczy się opowieść. Sięgamy … Czytaj Dalej [(366+1)]. A pies ci mordę lizał.

[565].Ależ Relewantnie. Nie…? :)

Ależ tu się kurzy wszystkie znaki diakrytyczne (oby tylko!) pokryte są grubą warstwą zgęstniałego naskórka, który kiedyś, w przeszłym życiu był czyś, pora trochę pomachać szmatką, szmatą zanim będzie poza i przed i po po po za zamiatane, tak do końca i od początku, a że na początku był chaos, to i u mnie jest … Czytaj Dalej [565].Ależ Relewantnie. Nie…? 🙂

[562].(Kapuściany) głąb.

To nie cytat z zeszytu Złotych myśli, ani głów ściętych, śniętych zdjętych ze ściany plakatów czy ściętych z murów, czy plakatówkami wymalowanymi na asfalcie... Pytam Siebie, gdzie jesteś? Gdzie teraz jesteś? Co rezonuje, co otwiera, co zamyka. A co umyka? Psyt. Pstryk. I jest już zadziergnięte w pamięci ściegiem, by pamiętać, żeby pamiętać, swoim tempem, … Czytaj Dalej [562].(Kapuściany) głąb.

[545]. Urodzić się pod szczęśliwą gwiazdą cios w nos albo: Ty, chono Tycho Brahe zostań moim brachem, czyli nie tylko o tym, że trzeba mieć nosa do gwiazd.

(tekst bez związku- można czytanie go pominąć) Pamiętam, wiosna w pełni, rok dla mnie przełomowy, miejscowość pod dużym polskim miastem. Rzęsisty deszcz, intensywne zapachy, wybijające się z szarości, zieleń aż przenika szuranie niebem, bo niebo się tedy otwierało, i pytanie, co dalej, co dalej w życiu? I dźwięk, ciężkich kropel. Pamiętam dokładnie, nie tylko zapachy, … Czytaj Dalej [545]. Urodzić się pod szczęśliwą gwiazdą cios w nos albo: Ty, chono Tycho Brahe zostań moim brachem, czyli nie tylko o tym, że trzeba mieć nosa do gwiazd.

[633]. Muszę o muszę, chociaż o rozlanym mleku też się nie zmuszę, niech nikogo nie znuży liczenie odnóży!

Piszę, ale czcionka mi się topi gdzieś po drodze. Dlatego dzisiaj lekko, łatwo i przyjemnie. Od czasu, gdy doznaje się zapalenia uszu, obu na raz,a co tam! Jak iść to już na całość, niestety, świat zdaje się kręcić w przeciwnym kierunku. I masz w jednym słonia wciśniętego w karafkę przewodu słuchowego. Bakterię zorobiły mnie w trąbę (Eustachiusza). Mam nadzieję, że za chwilę będzie to tylko wspomnieniem, mam nadzieję, jedyną dobrą stroną tej sytuacji jest możliwość obserwacji świtu, tu, gdzie jestem. To fascynujące i piękne. Ileż można przespać takich wschodów? Pięknych, świeżych, zachwycających... Spiralna Droga Mleczna więc nie chodzi o słodycze?

[614]. Sen Stefana, albo wehikuł czasu.

Przejrzeć się, wejrzeć, zobaczyć, dotknąć... Zapraszam Cię dzisiaj w podróż. Możesz wziąć ze sobą myśli, zdarzenia i w kubku ulubiony napój. Zapraszam, 🙂 miłego czytania. Do zobaczenia w komentarzach.
PS. Kubek jest tu nie bez kozery, najlepiej przeźroczysty... Pozostaje pytanie:Dlaczego w czasach starożytnego Rzymu dobrze było władać podręcznym piorunem...? Na szczęście nie bez odpowiedzi.

[576]. Ze szczętem!Czy chciałabyś /chciałbyś mieć trzydzieści dwa mózgi i dwa serca- po jednym z każdej strony?

Równowaga w przyrodzie być musi. Również, a może przede wszystkim--- w humorach, i nie chłodzi, o oziębłość, czy inną ość, czy inną oś współ- i wespół rzędnych rządnych, ani nie z wypiekami na twarzy, nie chodzi o nastroje, ale o średniowieczną koncepcje płynów ciała, które jeśli pozostawały w homeostazie- były gwarantem zdrowia...I dobrobytu. Szczęścia, zdrowia, piękna... Ale od początku, aaaa, mooooże jednak nie... Na wznak nie.

[565].

Trzy młode pieśni utknęły w gardle jak pofałdowana starością zasuszona śliwka. Drażniona czerstwym zapomnieniem napomnieniem rzeczy i oczywistości. Gdzież echa zaślubin Kadmosa i Harmonii w Tebach, albo Wyśpiewywanych pieśni? Sławiących piętno piękna pod postacią dobra. Tylko Platon ziewa- jak miał w zwyczaju- platonicznie i przemawiając wobec sztuki i prawdy. Homeryckie piętno piękna wiersze dni tak … Czytaj Dalej [565].