[Mzm]. EN PASSANT (31/31).

Ręka w górę a może nie, na dół, ręka na dół po to by napisać komentarz, czy choć raz w życiu sięgnęłaś sięgnąłeś po poradnik, i nie był to poradnik z dziedziny technicznej np. Adama Słodowego Zrób to sam. Wujku Samie zrób to sam a ja sobie tu czy tam po czytam, no właśnie, a wujek zapyta:

I jak Twoje postanowienia noworoczne? Gdzieś są pomiędzy naprawdę zacznę od poniedziałku, a w tym roku moim postanowieniem jest by nie robić postanowień, i tego się trzymam (bo nigdy nie udało mi się ich zrealizować?). Nie, nie będzie to tekst o tym jak to wdrażać postanowienia w życie, w życie pozagrobowe. Nowy rok, nowy… I co z tego… tak wiem, wiem, sięgamy po porady, sięgamy nawet po te relikty z czasów średniowiecza, manuskrypty, z krypty wyciągamy książki… A właśnie!

I nieporadniki psychologiczne nie działają? Dlaczego? Mnie to nie dziwi, dlatego, że w nich wiedza jest okrojona, czy chodzisz, zdarza Ci się chodzić do lekarza? A jak byś się czuł/a gdyby ów specjalista na każde ze schorzeń proponował jedno rozwiązanie? No właśnie, na to, że odbija Ci się absurdem po śniadaniu, na ból głowy po zażyciu i przeżuciu porcji wiadomości, na… Zawał mięśnia myślodiewniowego? Żarty żartami, ale tak jest przyglądając się treściom zawartych w poradnikach. Na wszystko jest książka, publikacja, to tak jakbyś przyszedł do lekarki a ona na wszystko serwuje upuszczanie krwi.

Treści są różnego rodzaju jakości. A do tego potrzebne jest krytyczny dialog z tekstem, którego nie jesteśmy w szkole uczeni i uczone. I tak sztandarowym przykładem nieporadnika, którego treść może szkodzić jest bardzo popularny swojego czasu w Polsce pt. Mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus, pełen uproszczeń, przed założeń, stereotypów, bez podawania badań, o źródłach tychże nie wspomniawszy. Dlaczego wspominam o książce, która wydana została w tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątym drugim roku? Tak, też dlatego, że od tego czasu ma wiele wznowień. Dlatego, że prawdopodobnie ją znasz, albo o niej słyszałeś, a przykład jest czytelny. Bardzo dużo jest takich książek na polskim i zagranicznych rynkach. Tyle tylko, że w przebraniu wiedzy, sprzedaje stereotypy i uprzedzenia. Sądy autora przedstawione są na równi z wiedzą. I to objawioną.

Jedna kwestia. Tak, tak wystarczy wdrożyć tylko zachowanie x, y ,z i już mamy problem z głowy, czyli z niczego. I nie chodzi o człowieka, którego nikt nie słuchał. Wielokrotnie jest to tylko część, a jeszcze tu zaszywam przekonanie, że jest to słuszne prawdziwe, rzetelne, trafne rozwiązanie. Oczekiwanie, że nawet jakby przeczytać ze zrozumieniem, co jasne!-a nawet to co zawiłe, i wdrożyć proponowane rozwiązania równania to się okaże, że to rozwiązanie jedno, a potem lanie litrów wody.Do tego tworzą zestawy rozbudowane zestawy niby to fantastycznych treści abyś miał/ miała poczucie, że kupujesz dużo i to wartościowej treści, do tego płacąc przecież tak niewygórowanie. No, przynajmniej na pierwszy rzut oka. No nie wspominam tylko o tym, że robi się na zasadzie kaskady, dokłada się to i jeszcze to, a jak zadzwonisz teraz to jeszcze w tej samej cenie dołożymy Ci gratis to… Wspominam też o tym, że wszystkie bestselery w popularnej niegdyś sieci Empik mają ponad trzysta stron. Jeśli kiedyś zawahasz się czy kupić publikację na ten sam temat, która ma stron czterysta albo drugą, która ma czterdzieści pięć, zastanów się. Więcej nie znaczy lepiej, dogłębniej, rzetelniej, ale tak się wydaje, prawda? Tak, tak, w ten sposób też się wydaje. Mówi się nie oceniaj książki po okładce, nie oceniaj także po rozmiarze, jeśli wydawca czy wydawczyni tak zadecydowali, to ich wybór, nie musimy dokonywać tego samego.

Zmiana to proces, a nie fast reading. Nawet ze zrozumieniem. Naprawdę wierzysz, że przeczytanie, a nawet przeczytanie i wdrożenie (wartościowych) rozwiązań coś da? Choćby to było Słowo mistrzów, a nie tekst o niczym. Wspominam o tym mimochodem.

Jedna odpowiedź na “[Mzm]. EN PASSANT (31/31).

  1. W kwestii postanowień noworocznych ostatnio trafiłem na mema, którego tutaj jednak nie zaprezentuję, bo jest nieprzyzwoity i używa słowa „dupa”, a ja jestem dobrze wychowany i nigdy nie użyłbym tego słowa publicznie.

    Polubienie

Zapraszam do dyskusji :):

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s