[378]. Na brzegach.

1. Lektura w okopach. (Chociaż wolałabym powrót czasu lektury w obłokach-wraz z dekoracjami- jeśli to konieczne). 2. strość znalazła i urządziła dom w moim ciele zwiędłym. 3. W dłoniach obracam myśl,zamysł i monetę. Zastanawialiście kiedyś dlaczego brzegi monet nie są gładkie ?No może nie wszystkie... Dobrym przykładem jest polskie dwa złote, niemniej moneta piątka już … Czytaj Dalej [378]. Na brzegach.

[737]. Akurat.

Nie jestem przekonana do twierdzeń typu: 1. Potrzebujesz tego,czego nie chcesz. Niby nośne i uwodzące pseudointelektualnym powabem boumotu albo pozytywnym maśleniem oczu, myślenoem wyciętym z podręczników świadomego gęgania. Cieżko mi to siedzi na żołądku lubo że na wątrobie także. Śmierdzi mi tu paternalizmem. Wpychanie się z zabłoconymi buciorami na świżutko odkurzony dywan. I to w … Czytaj Dalej [737]. Akurat.

[736]. Bez tytułu.

Co jest pomiędzy wiedzą,a niewiedzą? Bez wątpienia coś jest. Pytam serio. Co jest pomiędzy? ****** Czas skrapla mi się przeciekając przez palce. Wodospad. Spadł. **** Dziwne słowo. Więź. W nim zawiera się także czas i wiele rozpiętości,warstw i barw. I przeszły i teraźniejszy, to on ją odżywia,karmi, pozwala rozkwitać,a nie odejść z kwitkiem,albo poflirtować banałem … Czytaj Dalej [736]. Bez tytułu.

(735). O myDlENiu (I).

Dobitnie Kartezjusz stwierdził: Dubito ergo Cogito. Niemniej, co innego wątpić, a co innego mydlić się, zaraz,zaraz... Myd.. Mylić. Choć homo sapiens sapiens znane są także i takie epoki,kiedy to mycie nie było popularne (mylenie także nie ma dobrej prasy, jeśli ktoś sądzi inaczej niech sobie przypomni wyprawy urlopowe,kiedy to osoba za kierownicą,była tak pewna destynacji,że … Czytaj Dalej (735). O myDlENiu (I).

[48+1]. O udawaniu Greka…

To odżywia. Pozwala podlać ziarenko,z którego w przyszłości rozwinie się pięknie pachnąca roślinka odżywczą zielenią kojąca wzrok,a może morze żywo pnącego się tam i tu żywopłotu. To nie jest pewność. To wątpliwość: w liczbie mnogiej. Szczepionka przeciw ignorancji,którą trzeba stosować regularnie,z zaangażowaniem wszystkich neuronaliów, rzetelnie. Dogmatyzm stosowany wróg inteligencji,przycina równo by zmieściło się do pudełek,a … Czytaj Dalej [48+1]. O udawaniu Greka…

[733].Realize you’re not missing out.

uświadom sobie lub nie podążaj za tym wejrzeniem,że zbyt mocno pragnąc zawsze tracisz. Zamknięcie dłoni w pięść nie sprawi,że zatrzymasz,tylko Twój świat się skurczy,a to co trzymasz w dłoni może skruszeć i przecięć przez palce. Czym ową strata jest? Dudni echem zataczających kręgami drążeń i drżeń: czym ową strata jest? Czym j e s t? … Czytaj Dalej [733].Realize you’re not missing out.

(726)[(728).(726+1)]. Kawie z Reinholdem.

Kto choć trochę interesuje się tematyką wspinania wie,kim jest i czego dokonał Reinhold Messner,a co nieco starsi mogli się ekscytować rywalizacją między nim a Jerzym Kukuczką (o to kto pierwszy zdobędzie Koronę Ziemii i Karakorum). Chociaż, oddać trzeba,że ową rywalizację rozpętały media. To Rainhold miał napisać do Jerzego: "Nie jesteś drugi,jesteś Wielki". Miał też powiedzieć"Nigdy … Czytaj Dalej (726)[(728).(726+1)]. Kawie z Reinholdem.

(731). Już.

Jeśli możesz,to rozejrzyj się wokół.W tym właśnie momencie, i tym miejscu w którym jesteś. Teraz. Oderwij wzrok od szeregu liter,od szmeru łat,które odkładają się w lata. Prawdopodobnie wielu rzeczy, wśród których się teraz znajdujesz nie stworzyłaś, nie wymyśliłeś. Na wiele z nich nie musiałeś zapracować,czy zasłużyć nie musiałaś się zasłużyć,zadłużyć by doświadczać... Niektóre z nich … Czytaj Dalej (731). Już.

(730). Garść.

czerwci się czerwiec. Jeszcze.Pasmo dzieciństwa skraca się i błędnie błędnie.Dlaczegóż cieni się cieniem biegnąca blednąć linia. Blizna? (***) W tylnej części tarczy zarodkowej embrionu w osiemnastym dniu jego istnienia dostrzec można pojawiająca się smugę komórek oto znak. Oto początek formowania się mezodermy. Kiedy zaczyna się starość? (***) Druga garść (matematyki). Druga, o trzydzieści sześć lat … Czytaj Dalej (730). Garść.

(729). Nie-nadziana nadzieja

Jest taki rodzaj nadziei, który nie napełnia, nie ożywia i nie otwiera lecz jest drogim rodzajem usprawiedliwienia,który odrywa od teraźniejszości nie stanowiąc pocieszenia. Jest niczym więcej tylko litościwym słowem rzuconym na wiatr. Najtańszym, najłatwiejszym i najbardziej popularnym. ****

(728).(726+1).

I tak oto zatrzymały mnie kolejne słowa. Tak to już jest,że w pewnym momencie ojczyzna staje nam się daleka,a dalekie strony stają się ojczyzną. Julian Tuwim mówił i pisał,że jego Ojczyzną jest Polszczyzna. Pierwszy z przytaczanych cytatów odczytuje warstwami. A gdzie jest Twoja ? Jak ja nazywasz ? Czym dla Ciebie jest? Czy podzielasz zdanie … Czytaj Dalej (728).(726+1).

/726/.

Ludzie nie są "powołani" do wykonywania jakiegoś zawodu, mamy w prawdzie "zadanie" do spełnienia w ramach rodziny,ale ---tak samo jak w przypadku roślin czy zwierząt--- nie jest to naszym powołaniem. /O życiu.Reinchold Messner, s.43/. Odpowiedzialności nigdy nie ponosi tylko jeden wspinacz; w górach odpowiedzialność zawsze dzielona jest pomiędzy wszystkich członków grupy,przy czym sprawniejsi fizycznie i … Czytaj Dalej /726/.

(726). Szelest.

Wiotkich,młodych listków brzózek jest cichy. Nabrawszy soków dojrzałości dźwięczą sprężyście nie sposób pomylić ów odmiennych szelestów. /Strony/ Kwiaty amarylisu zakwitają po dwa na łodygę,a ich kielichy zwracają w przeciwne strony obejmując świat,czyli to co jest, jako szelest. (***) Pitagoras miał stwierdzić (sic!) (a raczej takie słowa mu przypisano) że słowa są wiatrem duszy. Nie wiem … Czytaj Dalej (726). Szelest.

[725]. Nigdy nie bywam ani wstrząśnięty,ani zmieszany. (dzięcioł,który wyśmienicie ciął)

Gdzie jesteśmy teraz? T e r a z słowo niczym Tratwa Meduzy. Za wąskie. Niczym kreska przemijaniu przeciw .Niczym kropka,którą ciał dzięcioł. (•••) Dzięcioł. Potrafi zbudować dziuplę o średnicy dwudziestu centymetrów o głębokości do siedemdziesięciu.Tłuc w drzewo dwadzieścia uderzeń na sekundę w celu znalezieniu dziury w całym. W przeliczeniu na dobę daje dwunaście tysięcy uderzeń,a … Czytaj Dalej [725]. Nigdy nie bywam ani wstrząśnięty,ani zmieszany. (dzięcioł,który wyśmienicie ciął)