Zatrzymały mnie ostatnio przeczytane słowa skreślone przez Józefa Tischnera:
Estetyka jest jedyną rzetelną metafizyka. Stąd wynikają pewne konsekwencje dla teorii wartości.
Przede wszystkim jeszcze raz okazuje się,że wartości są czymś radykalnie innym,niż wartości przedmiotów, a tym samym same przedmioty. Relacja między przedmiotem,a jego wartością jest relacja usprawiedliwienia. Dzięki wartości przedmiot ma prawo być — być o tyle, o ile usprawiedliwia go jego wartość (…)
Wartość jest perspektywa usprawiedliwienia. Usprawiedliwia ona to, co jest, i wyznacza świat możliwego usprawiedliwienia (…)