[546]. Po prostu.

Ponieważ nie wiemy kiedy umrzemy myślimy o życiu jak o niewyczerpanym źródle. Jednak wszystko dzieje się tylko pewną ilość razy, tak naprawdę bardzo małą ilość. Jak wiele razy wspomnisz jakieś popołudnie z Twojego dzieciństwa? Popołudnie, które jest tak ważną częścią ciebie, że nie wyobrażasz sobie życia bez niego. Może jeszcze cztery lub pięć razy, może … Czytaj Dalej [546]. Po prostu.

[545]. Urodzić się pod szczęśliwą gwiazdą cios w nos albo: Ty, chono Tycho Brahe zostań moim brachem, czyli nie tylko o tym, że trzeba mieć nosa do gwiazd.

(tekst bez związku- można czytanie go pominąć) Pamiętam, wiosna w pełni, rok dla mnie przełomowy, miejscowość pod dużym polskim miastem. Rzęsisty deszcz, intensywne zapachy, wybijające się z szarości, zieleń aż przenika szuranie niebem, bo niebo się tedy otwierało, i pytanie, co dalej, co dalej w życiu? I dźwięk, ciężkich kropel. Pamiętam dokładnie, nie tylko zapachy, … Czytaj Dalej [545]. Urodzić się pod szczęśliwą gwiazdą cios w nos albo: Ty, chono Tycho Brahe zostań moim brachem, czyli nie tylko o tym, że trzeba mieć nosa do gwiazd.