(630). Szybko. Szybciej. Za szybko?

Pamiętasz te chwile wyczekiwania? Pachnące albo igliwiem i pomarańczami, albo tymi minutami, które dzieliły Cię od zmiany, wielkiej zmiany, przynajmniej tak się wydawało, a może, i czasami tak było, w te dni, wyczekiwania urodzin, rozdawania cukierków, w klasie, domówek, kogo zaprosić, nie zaprosić, no i poszukiwania prezentów. Dzisiaj wszystkie rytuały tracą na znaczeniu, a może … Czytaj Dalej (630). Szybko. Szybciej. Za szybko?

(30/32). Sprzedaż wiązana? (#iskierki).

Czytam książki, krótkie. Treściwe. Gęste. Od znaczeń. Powiązań. Ekosystemów. Czy tam są miejsca, drzwi, które można otworzyć, progi, które można przekroczyć i słowa, którymi można nakarmić nadzieje, która daje sytość pewności? Może to tylko nitka ucieczki od rzeczy, oczy, wistości. Szelestów i powinności. Bo po cóż się czyta, ktokolwiek ma przyjść, nie przyjdzie. Nie jest … Czytaj Dalej (30/32). Sprzedaż wiązana? (#iskierki).

(415+4). Warstwami (IV).

Z ciała. Myśli. Przelewa się. I rozchodzi , aż po linie papilarnych opisów, i grzęźnie to przede wszystkim. Grafit grawitacji. Ciśnie, nie tylko na ustach. Wąsko. Czcionka więźnie gdzieś między żołądkiem, a przeponą. Kołyska płaczu jeszcze. Pusta, a wyrzeźbiona czekaniem. Nie chwyta się słów. Znaczeń, tłumaczeń, czy westchnień. Czeka. Na łzę. Tę pierwszą, drugą, trzecią … Czytaj Dalej (415+4). Warstwami (IV).