Florentczyk Filippo Brunelleschi, którego zatrudniono w drodze konkursu, który ogłoszono w 1418 roku by ukończył budowę katedry Sata Maria del Flore,której budowę rozpoczęto w… 1294 roku to tyle dat. A dlaczego akurat on? Dlatego, że opanował on innowację i gotyckie majstersztyki wiedział w jaki sposób wnieść sklepienie, żeby ono nie opadło wskutek naporu sił, fizyki, grawitacji i i innych atrakcji, i owo wzniesienie kopuły należało do jego głównych zadań, a, miała ona być jak najwyższa ponieważ zdecydowano się konkurować o laur pierwszeństwa, i przyćmić wielkością wielkie katedry kopułowe (znajdujące się w Sienie i Pizie). Jego imię to harmonia i piękno. Co więcej ów sposób nie tylko przetrwał, ale był stosowany zawzięcie jeszcze w XX wieku. A przecież wyniki jego pracy to nic innego jak wyraz buntu (przeciwko gotyckiemu porządkowi), któż teraz tak stwierdzi? I Ktosia pamięta?

Przyglądam się powyższej fotografii, i ma ona w sobie coś więcej niż urok pierwszego wrażenia. Niezatarte piękno?
Rośnie we mnie zapowiedź zielnika, może wychyna (nie Blaise Pascala) trzcina spoglądająca ku korze katedry, a może inny widok przed oczy się wedrze, a może wybiera wezbrane morze, może zupełnie gdzie indziej, jest indziej gdzie wybiera horyzontu kałuże nieduże chwytam za ucho (kubka), ciesząc się ciepłem, które zamknięte jest w czarnym naparze, czy jeszcze coś zewrze na neuronach, czy jeszcze coś skojarzę zawrze i uspokoi zdarzenie? Pielęgnuję w sobie ciszę, która nie jest milczeniem. Łuskam jej pojedyncze ziarenka o pojednawcze skutki proszę prószę nią prozę życia. Tutaj chcę być- szukam. Stuka kam o puszkami opuszkami palców uff, ale czy pamiętam, zapach mięty już pomięty, piasku garść między pięty, grafit myśli napięty znakiem może morze jest ptakiem, kiedy melodie już wyschną?
Kopuła Katedry Santa Maria del Fiore robi na każdym ogromne wrażenie. Uwielbiam patrzeć na Florencję i na kopułę z Piazzale Michelangelo. Stąd jest najcudowniejszy widok. Faktycznie, Filippo Brunelleschi podjął się zadania bez precedensu. Stworzył kopułę tak piękną i tak doskonałą, że jego sława przetrwa na wieki.
Serdecznie pozdrawiam:)