[595+2]. Grudzień(II).

Życie zaczyna się od wewnątrz.

Od pulsu, od odżywania komórek. Od oddechu, od krążenia krwi. Tętnią po -mału, przed i po wielkiemu mału. I inne pieśni rozbrzmiewają w pajęczynach mięśni. Przedsionków życia. Grudzień kończy rok. Skraca dzień i chwieje krok. Drzwi domykają się zbyt szybko. Zmęczenie zmiękczenia głosek zda się zbyt krótkich zdaniach na nadzieje, nadziać się można na surowe niebo., gorzkie czyny, cynobrowe spojrzenia. Schody, a nad To najbardziej nad tamto to – wyjście by wejść. Zeschła już pioseneczka.

Zapraszam do dyskusji :):

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s