Zostaje? Co? Staje nadziei na tyle jak okiem sięgnąć w noc zamaszystą zamarzniętą tchnieniem zmierzchu Łypnąć drgnąć Zgasnąć. Zasnąć Stanąć zgadnąć
na łyk, na pstryk. Droga, droga, przesmyk, przedsmak na Nie -znak. Na zmęczenie ledwie mgnienie. Martwa natura z nokturnem.
Na wdechu. Nie zastanowienia Rembrandta, albo chociaż na Boscha rozproszenia w niepoznaniu. Zamglenie w niedomaganiu. Zawieszenie na nucie jednej. I jedynej znanej.W niepoznaniu.
Rozdania aktualne czego nie staje, gdy niepewności rozstaje, kłębi się w dolinę mroku gęstwinie ni wejrzenia ni kroku.
Na wrzenie myśli wejrzenia. Na ułamek dziesiętny. Wzór na upór jednej z pór pejzaż raczej w moll niż d-ur. Na przebaczenie, na puszczenie mimo uszu wielu bzdur. Na nie świętą cierpliwość. Na zimna dokuczliwość. Na takt i nie takt. Na „nie”, i na „tak”.
Mija, Podobno też na pohybel nie jednej z tez Ja na pewno w niepewność gęstą dość minę ubraną nietęgo minę wdepnę na niejedną mnie nie minie do Tam Droga Droga Droga…
Do zmarszczki.
Rytmizowany tekst o przemijaniu. Pięknie.
Dziękuję pięknie.