Notatki na mankietach, dziury w etykietach, absencje na bankietach... O czymś zupełnie innym. Zapraszam do lektury.
Miesiąc: Luty 2019
[528]. Ni w pięć.(#myśli luzem).
Markus Eisenbichler wraca do gry, na najwyższym poziomie. Szczyt sezonu. Kto mnie zna dużej, wie, że interesuje się skokami od 1993 roku, lecz dzisiaj nie o tym, zupełnie, bardziej o żonglowaniu, czyli ćwierkać i ćwiczyć, żonglując...
[527]. Bez tytułu (ale z treścią).
Słyszysz?
(519+2). Leniwa niedziela (#myśli luzem).
Niedziela nie dzieli, więc garść myśli luzem. Zapraszam do lektury.
[526]. Przed czy po? (Jeszcze raz: o kawie).
No to chlup. Jeszcze raz o kawie... Chyba, po raz ostatni, chyba, że masz pytania, na które mogę dowiedzieć. Zapraszam do lektury.
(272+6)+1. Suple(ment). Portret z oddali, szkicowany w drodze.
Cześć, Pamiętasz może jak pisałam, że w tym roku, chcę czytać m i e j, że nie bawi mnie udawanie, że biegam, statystyki, wyzwania, odhaczanie pozycji (nie)zaplanowanych. Przeczytane- zapisane- zapomniane. To nie moja bajka. Chociaż tak, najpierw było trudno czytać więcej, a potem, potem już dałam się na to nabrać jak nie złota, ale rybka na ha ha ha haczyk. Dlatego dziś wracam do lektury, niespiesznie. Jeśli chcesz mi towarzyszyć, będzie mi miło. A może także Czytałeś/ Czytałaś i podzielisz się refleksją na jej temat?
[524]. Again and again. No pain, no gain’?
Tyra(z) Satyras. 🙂 Dzisiaj, inaczej. Wygospodaruj sobie pięć minut nieświętego spokoju. weź głęboki oddech. Zapraszam do lektury! :-).
(519+1)Leniwa niedziela i (#Myśli luzem).
Przy niedzielnej kawie/ herbacie tudzież innym napoju, nasączmy się #myslami luzem. Nieobowiązkowo i z przypruszeniem oka, nie będzie o zespole opadającej powieki, ale po wieki, a może to tylko mgnienie? Nieważkie nie ważne, zapraszam na garść refleksji o ...