[451]. Lepiej dobrze stać niż źle siedzieć. (Na)leży przejrzeć i przyjrzeć się temu stwierdzeniu choćby w (pro)pozycji horyzontalnej. Będzie o (nie) udawaniu Greka i co nie co Rzymianina (i Rzymianki…)Czyli o czymś (nie zupełnie) innym.[ #Szczelin w szczegółach ciąg dalszy].

Siedzi na tronie całą rzycią i jeszcze ma dość miejsca, by móc się wiercić!

[Krew elfów, Andrzej Sapkowski].

Archeolożki i archeologowie potrafią ustalić (i to w tempie ekspresowym) płeć szkieletu człowieka na podstawie jednego czynnika. Tak jednego, kształtu   os coxae czyli parzystej kości, która wchodzi w skład obręczy kończyny dolnej lub tylnej. Tak, tak, c h o d z i  (sic!) o miednicę, nie, nie, tę miskę wykonaną z mosiądzu. Kości miedniczne łączą się z sobą w części przedniej za pomocą spojenia łonowego, w części tylnej łączą się z kością krzyżową. Dwie kości miedniczne i kość krzyżowa tworzą miednicę (łac. pelvis), czyli można w uproszczeniu napisać, że to taki zespół. Trio raczej niż big beand. Każda z kości miednicznych składa się z:

  •  os ilium kości biodrowej
  •  os ischii kości kulszowej
  • os pubis kości łonowej.

Różnica w budowie miednicy jest właśnie tą, na podstawie której można orzec wzorzec,  płeć- przynajmniej u homo-czasami- ledwo spaię (sss). I sapiens nie tylko wtedy gdy ma się mięśnie dna miednicy osłabione (np po porodzie, ale przecież mężczyźni także mają swój- osobisty- komplet, i także powinni je ćwiczyć, ale dziś nie o tym).

Kobieca (miednica) jest niemal zawsze szersza od męskiej, dlatego, że to właśnie one noszą w swoich brzuchach dzieci- a w zasadzie, odwrotnie, dzięki temu rozwiązaniu (sic!) takie wyjście jest możliwe. To przez nią właśnie musi w trakcie porodu siłami natury, przejść noworodek.

To właśnie ta różnica sprawia, że kości udowe,które dochodzą (sic!)  łącząc się z kolanem nieco bardziej od zewnątrz, przez co są od niego, przeciętnie, statystycznie, a więc bywają także różnice, pod nieco większym kątem, tak  jak ma to miejsce u mężczyzn. Kolano  jest fascynujące. Jednak nie teraz, nie dziś. To znaczy zawsze, lecz dziś nie będziemy konstytuowali tej powieści…Zmierzając do tematu.

Coraz więcej siedzimy, i tego nie zauważamy. Dopóki oczywiście coś nie wystrzeli w kosmos naszych, przydziałowych lędźwi  (np, bo niepoprawny sposób siedzenia może powodować szereg dolegliwości bólowych np.głowy). Zatrzymajmy się chwilkę przy lędźwiach, które bardzo często na skutek różnych dysfunkcji,nieprawidłowego wyprowadzenia ruchu, albo/ i jego wzorca są przeciążone, zbyt spięte, i ogólnie, i szczególnie , albo jeszcze innej części ciała, bo przecież ciało powinniśmy traktować w sposób holistyczny.Zatrzymajcie mnie proszę bo o mechanice  i płaszczyznach, osiach ruchu, taśmach mięśniowo- powieziowych, to ja mogę nawijać, nawijać, wijać, wij, wi…Czcionkę mi wcieło… Ups, jak kasetę magnetofonową, ktoś/ia widział/a ołówek?

Praca i kondycja kolan to wypadkowa funkcjonowania chociażby (ale nie tylko) stóp i mobilności w obszarze miednicy…Do tego dochodzi chociażby funkcjonowanie gorsetu mięśniowego jako całości. I nie bez kozery mówi się, że człowiek jest stworzony do naturalnego ruchu (nie piszę o peformatywności gestów), ale o spacerach, nie, nie obiegach, czy mary tonach, czy innych majaczeniach maratonów, uff… Już spociła mi się czcionka… I kruszą się kro.π kropki… Kro… .π razy drzwi uchylają się do siłowni…? Co? Że ten, tamten… I inne spocone wyznania miłości i mokre sny..,Yyyyy. Oddaje głos Frankowi yyy Piotrowi Fronczewskiemu, zanim dostanę zadyszki, za, za, dy dyr dy szki i rozmienię się na drobne, atomy do niczego nie podobne.. Uff…

[Franek Kimono, Gimnastyka Areobic, źródło nagrania].

Wspominałam już o tym, że jesteśmy uszyci/uszyte, (uszy zostawmy w spokoju, te, czy tam tamte, nie ważne, równoważne) z ruchu. Nie, dzisiaj nie będzie o kolankach i innych hydraulicznych- domowych, czy ulicznych przyrządach… I roz……..Ry(g)wkach. Uch, już czuję jak napina mi się brzuch (al nie dostatecznie bo… I Buch, byle by na coś miękkiego, albo przynajmniej bezpiecznego. (No i klops) Ops…

Na przykład na krzesło, które to wymyślili, a przynajmniej, którego używali (nie w jednym, niepodzielnym egzemplarzu oczywiście… Chociaż oczy zostawmy w spokoju, tu na oczy nie ma miejsca tylko na poślady…  Po śladach zmierzamy prawdopodobnie do Greków … Tyle, że warto pamiętać, że siedzenie (na krześle) było oznaką statusu społeczno-ekonomicznego. I można by było zobaczyć ni mniej, ni więcej, tylko ilustrację kolejności dziobania. Jeśli władczyni, czy władca zasiadali, to jeśli w niższemu stopniem urzędnikowi przysługiwało siedzenie w obecności zwierzchniczki/zwierzchnika, na krześle, które oczywiście miało odpowiednią formę, i choćby nie wiem jak było niewygodne, osoba po prostu (albo raczej po krzywu bez krzyku) nie mogła przestać… A zapewniam Cię, do przyjemności ta czynność nie należała… Na leżała, tak, leżeli to Rzymianie (i Rzymianki, tylko te nieco niżej od swoich kompanów) podczas swoich uczt. W Grecji… cóż…  Bo przecież kto/sia by się przejmowała takim szczegółem jak wygoda, a już w zupełności za fanaberię uznawano ergonomię… i inne mikroby oby… :-).

Raczej wątpię, że knossowskie krzesło Europy, jest pierwszym, a tym samym najstarszym- czy najbardziej wytartym ,  (liczącym sobie jeden, dwa, trzy….Dosyć arytmetyki! Mebel podobno stał już, i był używany dwa tysiące lat przed naszą erą i nie ma tutaj mowy o sieci komórkowej, to znaczy, zapewne ktoś to miejsce grzał soją swoją konfiguracją czterech liter). Ktoś nie byle jaki. Toż  trzon tron. Z sal władców krzesło zostało przeniesione do katedr.  Tak, katedr (nie mydlić z kadet[k]ami chociaż… I tu zobaczymy punkty styczne)…Słowo καθέδρα znaczy, nic innego jak… Krzesło… Ale także miejsce gdzie się siedzi, czyli siedzibę.Miejsce w którym przebywa, sprawuje urząd osoba piastująca pewne funkcje (i nie chodzi o funkcje matematyczne). I tak, taki mebel jest przeznaczony tylko dla biskupa, zazwyczaj zdobiony, wyższy zwany tronem biskupim. Określenie kościół katedralny to ten najważniejszy w diecezji, czyli  ten w którym przebywa zwierzchnik. Jeśli jesteś (byłeś/aś) studentem (studentką) określenie katedra nie jest Ci obce… Chociaż np w okresie międzywojnia, z używano go także w odniesieniu do szkoły średniej, czy powszechnie w powszechnej…Podstawa w podstawowej.

Ślady (i nie chodzi (sic!) tu o przetarte tarty, czyli starte bułki i  ścieżki, gumolity, czy inne wypociny wykładziny) krzesła (nie,nie stołu z powyłamywanymi nogami) znajdziemy także w języku, polskim: i nie trzeba jakoś specjalnie się nachodzić i po wybebeszać czcionki, możemy połknąć, tfu, wypluć, potknąć się, tknąć, wesprzeć określeniem  ex cathedra – łaciński zwrot, możemy znaleźć w średniowiecznej teologii scholastycznej, oznacza  sądy wygłoszone „z katedry”. Odwołuje się do sytuacji gdy papież, zgodnie z doktryną (katolicką)  orzeka w sprawach wiary prawdy, które mają charakter nieomylny. Określenie przeniknęło do sytuacji nie związanych z religią, gdzie także możemy powiedzieć o wygłoszonych sądach ex cathedra, czyli nie znosząc sprzeciwu nie ma przestrzeni na dyskusję.  To chyba jedno z pierwszych skojawrzeń, które przychodzą nam do tego co mamy między… Uszami…Stolica od stolca, czyli nie, nie piszę tutaj o kupie kultury, albo o tym, że to g.warte (nie chodzi mi o sławny od niedawna punkt g)….Określenie stolica w naszym, czyli polskim języku pochodzi od wyrazu stolec, tak stolec, oznaczającego miejsce do siedzenia,tron.

Tak na marginesie, to nie koniec sko[ja(w)rzenia], bo może i król chodził piechotą w jedno, nie tak znowu ustronne miejsce, ale nie śmiał był obsługiwać się samodzielnie, najbardziej opłacanym (i poważanym) człowiekiem na dworze był ten piastujący urząd, jakby tu ładnie… Najmniej pachnący, tak, pomagający się głowie państwa wypróżnić odpowiednio. Ogólnie rzecz biorąc, i nie chodzi o nocnik, ani o nic[k] podobnego historia higieny nie była na dworach sprawą prywatną… I nie chodzi tu o pranie brudów. Tyle, że etymologia słowa stolica wywodzi się od człowieka zasiadającego na tronie.

Z pralni gładko powędrujemy do domów, a raczej do przykładowej izby iż by to była pierwsza z (dowolnego)brzegu. Jako standardowe wyposażenie krzesło trafiło pod strzechy dopiero w szesnastym wieku, a dwa wieki później zaczęto je przyozdabiać, to znaczy,oczywiście sprzęty przynależne do bogatych właścicielek i właścicieli były zdobione już od wcześniej. W miejscach pracy na taki wymyślny sprzęt jak krzesło można się natknąć dopiero od dwustu lat. Fotel na kółkach wymyślił człowiek z potencjałem (nie tylko w nazwisku) Voltaire (dla ułatwienia dodam, że nie chodzi o twórcę kompromisów, ko -i innych -miksów, także muzycznych). To taki pradziadek krzesła biurowego. Początkowo wykonywane było z drewna, chociaż można było też spotkać się (chociaż bardzo rzadko)z żeliwa. Nowszy model ten, można by było powiedzieć korporacyjny model to skutek namysłu nad rzeczywistością Thomasa Jeffersona to on miał w tysiąc siedemset siedemdziesiątym dziewiątym roku wymyślić ten, którego siedzisko będzie się obracało wokół własnej osi. Wynalezienie takiego magicznego sprzętu jak krzesło  zatem pozwoliło nam na przybranie jednej pozy co prawda, to prawda, (chociaż nie bo są różne rodzaje krzeseł, klęczników) ale  na siedzenie nie tam gdzie można,czy trzeba, ale tam gdzie można (czyli praktycznie wszędzie) czy u lekarza, czy w urzędzie, ale właśnie, nie jest powiedziane, chociaż powiedziane jest (ale ustaliliśmy już, że przysłowia nie są mądrością narodów). Nawet tam, gdzie gie nie siedzi się tylko gnie… U dentysty… A wiesz, że przykład nie pierwszy z brzegu jest, kto/sia który/a chociaż raz miała doświadczenie siedzenia na rzeczonym, o zgrozo, fotelu niczym na tor, tor, hmm, tu, tu i tam tor, tu i ach, torturach, to nie zaskoczy go/ ją wiadomość, że fotel elektryczny wymyślił… Nie, nie Thomas Edison, pewien  lekarz, stomatolog! A dokładnie Albert Southwick). Zasada działania opiera się na wykorzystaniu zgubnego dla białek prądu  jak najbardziej zmiennego. Prototypu po raz pierwszy użyto szóstego  sierpnia tysiąc osiemset dziewięćdziesiątego roku w więzieniu stanowym w Auburn w  stanie Nowy Jork. I nie miałam  tego faktu na myśli pisząc, że lepiej dobrze stać niż źle siedzieć (wszak jak wieszano ludzi to oni stali [przez] jakiś/krótki czas)…Miałam na myśli, i to nie jednej, fakt, że jak tu wszyscy siedzimy, to cóż, w dużej mierze siedzimy w sposób niepoprawny.

[Stoję, stoję, Maanam źródło nagrania].

Jeśli potrafimy zachować prawidłowego wzorca ruchowego (a to nie jest możliwe) bez zachowania neutralnego ustawienia miednicy-naszego centrum, czy to w chodzie, czy w siadzie, skutkować to może chociażby (ale nie tylko) problemy bólowe, kontuzje, w obrębie nie tylko lędźwiowego odcinka kręgosłupa, a w zasadzie problemy w obrębie całego kompleksu biodrowo-miedniczno-lędźwiowego, a skutkuje to kompensacjami chociażby w odcinku lędźwiowym, obręczy kończyny górnej, nie wspominając o stawach kolanowych, skokowych, ułożeniu stopy, idzie, idzie po całości! Brak integracji, brak centralnej stabilizacji i tak dalej i tak dalej… Oczywiście jest to dokonanie dużego skrótu bo o ciele można elaboraty całe ciągnąć w  pijane ósemki…

W jaki sposób prawidłowo siedzieć? A siedzenie to przecież cząstka tego co powinniśmy (tak pownniśmy/ powinnyśmy) robić dla i z myślą o naszym ciele. Po pierwsze zależy gdzie siedzimy, czy przy biurku, czy w klęku, czy kucnie, ale dla porządku przyjmiemy, że zwykle używamy do tego krzesła. Najpopularniejszymi błędami jakie zwykliśmy, zwykłyśmy popełniać to:

nie zwracanie uwagi na to w jaki sposób siedzimy, ale i na czym.

za niskie ustawienie siedziska możemy to poznać po tym, że stawy biodrowe są poniżej stawów kolanowych lub jeśli możemy to zakładamy nogi na podpórki/ podnóżki podwijając je, pod siebie co zwiększa wygięcie w odcinku lędźwiowym kręgosłupa. Cóż, albo wprost przeciwnie idziemy, a raczej siedzimy w nadmierny przeprost! No i tutaj zaczyna się litania, po pierwsze, przebyte urazy kręgosłupa, po wtóre jego wady, ale nie tylko jego bo przecież jest jeszcze miednica (przodo – i tyłopochylenie) i oczywiście nawykowe siedzenie.

Możemy siedzieć na piłce,czy wałku,  jeśli  tylko potrafimy robić to w sposób poprawy (tyle, że pamiętajmy też o właściwym jej doborze, powierzchni/ wzrostu) , ale pamiętajmy, że wymuszona pozycja nie sprzyja odpoczynkowi. Pamiętajmy jednak, żeby zmieniać pozycję ciała niezależnie od tego, czy potrafimy chodzić, czy np poruszamy się za pomocą kul łokciowych, czy wózka inwalidzkiego. Można sobie ustawić budzik w telefonie co 30 minut i jak tylko zadzwoni wypracować sobie nawyk polegający na tym, żeby natychmiast wstać, nawet jeśli (przede wszystkim) mieszkamy np w łupinie orzecha. To bardzo ważne.

To o czym warto pamiętać, to żeby równomiernie obciążać guzy kulszowe (prawy i lewy) ciężar ciała powinien znajdować się nad nimi. Automatycznie przestajemy się garbić. Myślimy, przynajmniej przy wypracowaniu nawyków odpowiedniego siedzenia, o tym by rozluźnić barki, jeśli potrzeba obniżając je. Jeśli używamy komputera to pamiętajmy o zachowaniu zasad ergonomii…

 

  1. jeśli pracujemy przy komputerze, a kto z nas nie pracuje? Jeśli nie zarobkowo to rozrywkowo spędzamy dużo czasu w tej pozycji, górna krawędź monitora powinna znajdować się trochę poniżej linii wzroku- i padać na górną jedną trzecią monitora- a jego odległość można spokojnie sprawdzić wyciągając swobodnie ramię do przodu, jeśli się zmieści będzie ok ;
  2. Broda ustawiona równolegle do podłoża,a nie wysuniętą żuchwą  do przodu.
  3. Pamiętajmy by barki utrzymujmy rozluźnione, skierowane w dół- bardzo często można zobaczyć, że są wyciągnięte do góry ku uszom. Warto myśleć o tym by je rozluźnić i lekko cofnąć, ale nie tak zamrożony jak kurczak, warto jednak pamiętać przede wszystkim o ich rozluźnieniu.
  4. Przedramiona podparte równolegle do podłoża
  5. Kręgosłup  ustawiony jeśli już to w kształt litery J- nie Chcemy litery. C I tak, oczywiście czasami wspomina się o tych literkach, tylko, że nie dodaje, że warto siedzieć bardziej ku skrajowi krzesła a nie głęboko.  I teraz bardzo ważne, to co mnie pomaga korygować postawę. Sprawdzam, czy moje guzy kulszowe są obciążone równomiernie lewy i prawy, a ciężar ciała znajduje się nad nimi. I tu właśnie jest myk. Właśnie tak można sprawdzić. Tyle, że kto o tym pisze? No kto? A to jest szybkie. Jeśli nie wiemy jak namierzyć nasze własne guzy, warto włożyć sobie ręce pod pośladki, namacać kości i je obciążać zobaczymy wtedy jak z automatu się prostujemy, Myk numer dwa: następnie  sprawdzać całą resztę, czyli żuchwę, brodę, odcinki kręgosłupa…Daj proszę znać w komentarzu, czy próbowałaś/ próbowałeś? Czy i co się zmieniło w Twojej postawie.
  6. Podudzia trzymaj równolegle do podłoża, nie zakładaj nogi na nogę, jeśli jest Ci trudno zapanować nad tym tym zapanować to warto sobie coś między kolana włożyć, czy to będzie zrolowana poduszka, wałek, czy klin, obojętnie. I tak, wiem, że to może dziwnie wyglądać, albo możemy tak się jakoś czuć nie za bardzo…
  7. Kolana powinny być zgięte pod kątem 90- 110 stopni, znajdujące lekko poniżej poziomu bioder. Stopy stykają się na podłożu, jeśli nie ( można je oprzeć na podnóżku, ławeczce).
[Lewa kość kulszowa oznaczona numerem 3.źródło zdjęcia],

I teraz ważne:

jeśli jest to dla Ciebie nowa pozycja będziesz się męczyć, wiercić, dążyć do zmiany pozycji, bo nie będzie dla Ciebie ona naturalna (naturalna nie znaczy prawidłowa). Warto się skontrolować, np zobaczyć w lustrze jak siedzimy, czerpać także z feedbacku od innych- zwłaszcza jeśli masz tendencję do garbienia się.

No i dbać o to by:powtórzę, bo ważne:

  • kontrolować guzy kulszowe (patrz wyżej);
  • wstawać, choć na krótko co dwadzieścia pięć minut;
  • jeśli masz taką możliwość, to spróbuj skorygować swoją postawę przed lustrem.

Siedzenie w statycznej pozycji nie jest naturalne dla człowieka, ale organizm wykazuje się plastycznością, adaptuje się do zastałych (sic!) warunków. Ważną kwestią jest  to, żeby nie tylko się ruszać. I nie, nie proponuję ze swojej strony, tonów, tonów, wysokich niskich marathonów. Uff. Nie tylko dlatego, że można się spocić. Ufff…

A jeśli pytasz, czy wstawałam w trakcie pisania tego, krótkiego i treściwego artykułu? 🙂 Tak, jasne jak słońce. Czy nastawiam budzik co trzydzieści minut? Robiłam to przez długi czas,  i teraz robię to, ale sporadycznie. Bardzo, nauczyłam się już na tyle, że moje ciało już wie. A jeśli już wie to dlaczego? A tak, informacyjnie i dla zabawy, bez spiny! I jeszcze jedno, jak mawiał Jobs…Odrobina humoru[mmmm], by się poziom płynów ustrojowych i endorfin wyrównał.au! Wolę stać, przynajmniej na razie, dobrze stać. Stać mnie na to, by dobrze stać, ale o tym, jak chcesz bym o tym napisała dać znać. W komen…

[Gimnastyka, Maryla Rodowicz, źródło nagrania].

, ,szczelin… Oj, tam,oj tam…Znaczy tu.

Zapraszam do dyskusji :):

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s