Wiadomo nie od dziś,no chyba, że to pierwszy artykuł, który czytasz na tym blogu, wiadomo że lubię kawę. Sposób jej picia, zmieniał się przez lata. Wiem, wiem, zabrzmiało to jakbym miała lat sto. Chociaż… Jeśli miałabym Wam coś polecać, to z pewnością eksperymentowanie ze smakami. Nie mam jednego ulubionego przepisu. No nie mam. Najważniejsza kwestia to rodzaj ziarna, lepiej mniej, a lepsze (niż dużo i gorsze). Dobra kawa wcale nie musi być wcale gorzka, to znaczy nigdy nie jest. A jeśli takie zdarzenie ma miejsce, to znaczy, że cóż, jest przepalone… Owo ziarno.
Przepis: zaparzamy kawę w kawiarce, albo areopressie (polecam metodę odwróconą). Można też ugotować sobie kawę, w garnuszku, tak więc nie potrzeba specjalnych przyrządów. (Można też, o ile kto/sia ma możliwość sprawdzenia trzech). Do tego spieniamy mleko, ciepłe lub zimne, jak kto/sia woli. Nie potrzeba wyposażać się w specjalne akcesorium do spieniania mleka, można mieć tylko słoiczek do którego nalewamy biały płyn, i energicznie mieszamy, tak by je napowietrzyć to doprawiamy kurkumą i cynamonem. Jak już i kawa i mleko będą gotowe pozostaje nam tylko wlać mleko do kawy, po ściance naczynia pomału, po wielkiemu mału ozdobić możemy listkiem stewii, mięty i pokruszoną gorzką czekoladą, jeśli będzie ona trzymana w temperaturze pokojowej to lepiej się będzie kruszyła. Smacznego eksperymentowania. A Twoja ulubiona kawa? Albo herbata? Ta, czy ta? Jaka? A może woda urody (d)oda?
Już wiem, że w przyszłym roku nie kupię żadnej książki. (Chyba, że na prezent, ale nie dla siebie). Jeśli już jesteśmy przy czytaniu, to zastanawia mnie jedna kwestia, czy lektury zapomniane uznajemy za przeczytane? Łechtają czy chichoczą [?] neurony, (jeśli chciałbyś, chciałabyś wpis o neuronaliach, to daj znać, pod tym wpisem). To zadziwiające, że już tak dawno temu wylądowaliśmy na księżycu (niektóre osoby jeszcze dalej, ale to zostawmy) a nie znamy tego co mamy pod ręką, nogą, albo łopatkami. Nie ma nic bardziej zdumiewającego, nieznanego i poznawanego. Mechanika, fizjologia ruchu, zdolność rozumienia, poznawania świata, dotykania go, wąchania, smakowania, zmieniania. W ciągu zaledwie jednego dnia, dziesięć tysięcy razy mrugamy. A dokładnie(j) rzecz ujmując sprawa ma się następująco:
Podczas mrugania powieki zwilżają powierzchnię oka, tak oto mamy prywatną ekipę sprzątającą, która oczyszcza oko z zalegającego kurzu,czy zaraz pojawiających się zarazków. Człowiek mruga średnio 1-2 razy co 1dziejęć sekund, jeśli przyjąć, że każde z nich trwa około jednej trzeciej sekundy.W ciągu dwunastu godzin na samo mruganie przeznaczamy pół godziny, no dobrze około dwudziestu pięciu minut. Z tym zastrzeżeniem, że noworodki mrugają rzadziej, 1-4 razy na minutę, tak dzieje się do około szóstego miesiąca życia…
Dwadzieścia tysięcy oddechów, sto tysięcy uderzeń serca. Z tym zastrzeżeniem, że u noworodka bije z częstością stu dwudziestu uderzeń na minutę, a u dorosłego osobnika, bądź osobniczki, siedemdziesiąt uderzeń na minutę. A to zaledwie wycinek arytmetyki. Chociaż gramatyka połączeń i położeń będzie obecna. Jak chociażby zaczerpnięcie, zaczepienie o fakt ten, że bohaterka dzisiejszego artykułu jest ona unerwiana przez nerw szyjny a dokładniej rzecz ujmując nerw przeponowy, mierzący sobie do trzydziestu centymetrów. Jeśli by opisać jej wygląd to ma kształt nerkowatej kopuły (jak to się często określa), która (jeśli chodzi geografię meldunkową, a raczej umiejscowienie) oddziela narządy wewnętrzne od układu krążeniowo – oddechowego.
W zależności od przyczepów, czyli miejsca umocowania, dzielimy ją na częśc(i) – lędźwiową, żebrową oraz mostkową. Nie będziemy się zbytnio zagłębiać w szczegóły anatomiczne, to warto wspomnieć o jednym fakcie, to, że wspomniane wcześniej serce pracuje bez ustanku, jest kwestią powszechnie wiadomą, i nikogo specjalnie nie dziwi, tak rozpowszechnioną, że się nad tym nie zastanawiamy, jeśli kogoś nie przymusi do tego życie, ale to, że przepona, bo o niej mowa jest drugim takim narządem, to już mało która osoba wie, ale zaraz, zaraz (i nie chodzi tu o wielgachną bakterię 🙂 dobra wiem, że bakteria, to nie wirus). Jaka jest każdy/każda widzi, albo może zobaczyć:

Nie wiem jak Tobie, ale mnie powyższa ilustracja się bardzo podoba, przywodzi na myśl, Nettera. No dobrze, koniec dygresji. Kobiety jeśli chcą oddychać przeponowo, co jest przydatne nie tylko podczas porodu, muszą (w odróżnieniu od mężczyzn i dzieci do czwartego roku życia) się tego nauczyć.
Ooddech jest bardzo płytki. Nie tylko w chwilach zmorzonego stresu, czy wysiłku fizycznego. Zresztą jeśli wziąć pod uwagę kwestie językowe to nawet potocznie mówi się wziąć głęboki oddech odetchnąć. No chyba, że mamy czka, czka, czka w kę, kę. Powodują ją silne skurcze diaphragmy, odruch obronnym organizmu. Tacy pogranicznicy, to znaczy, że jeśli pożywienie utknie w łyk łyk i w przełyku, czkawka, ma za zadanie usunąć. Coś nam to przypomina? Nie? A wymioty? Znieść czy Wymieść? Oto jest pytanie!(niepotrzebny pokarm z organizmu) to także praca przepony, nie tylko parcie porodowe. Poprzez zmniejszenie ciśnienia w żołądku, w wyniku tego następuje zassanie do jego wnętrza pokarmu, ale najczęściej czkawka to wynik uboczny, mechanizm, który uruchamia się niepotrzebnie, przez pomyłkę. I jeszcze jedno, mimowolny, powtarzający się skurcz przepony, to dziedzictwo, czy też spadek kijanek,chociaż naukowcy i naukowczynie nie są co do tego faktu zgodni/ zgodne, to i takie głosy można znaleźć. Woda przepływająca przez gardło w kierunku do skrzeli nie może przedostać się dalej (może ale skutki zostaną opłakane, może nie przez kijankę no, ale…). W celu ochrony zostaje zamknięta głośnia i następuje wdech, co przypomina czkawkę. U homo czasami sapię, mechanizm jest podobny, kiedy występuje ucisk na kontrolujące oddychanie nerwy biegnące od czaszki do przepony.
Mówi się, że oddychanie przeponowe to takie zafundowanie masażu narządom wewnętrznym jeśli popatrzymy pierwszy lepszy schemat, to zorientujemy się, że przepona nie tylko łączy się z wieloma narządami, co one na niej po prostu wiszą. I stanowi dla tych narządów rodzaj amortyzatora. (Taki tumiwisizm, albo tamwisizm). Przepona łączy się z płucami, dwunastnicą, sercem, lewym zagięciem okrężnicy, śledzioną, żołądkiem, czy wątrobą. Co prawda na przeponę nie można oddziaływać bezpośrednio, ale za pomocą mięśni, takiego garnituru człowieka, w jaki sposób, jeśli nie oddychaniem, cóż, jeśli mówi się, że ktos/ia śpiewa odsetkami, a nie kapitałem,to jest to właśnie śpiewanie przeponowe. Można oczywiście relaksować się, czy medytować…
Jeśli rehabilitujemy przeponę to najważniejsza jest regularność wykonywania ćwiczeń(oprócz prawidłowego ich wykonywania- co oczywiste). Atomy, cząsteczki, komórki, tkanki, narządy, zespoły narządów, nasz własny organizm. Weź teraz głęboki wdech przez nos i wydech ustami, świadomie, zobacz jak czujesz przepływ powietrza… Co słyszysz? W jaki sposób pracuje Twoje ciało?
To zdumiewające jak mało jeszcze o nim wiemy. Jak bardzo nauczyliśmy się na nim polegać, nawet gdy leżymy, czy stoimy, zawsze warto trzymać poziom nawet gdy przyjmujemy pion. Jeśli zdecydujesz się na filiżankę herbaty, kawy, czy wody, nie tylko pobaw się w czasie przygotowania płynu, ale i w czasie spożywania, a co! Tak się zastanawiam dlaczego filiżanka kawy ma być pita w sposób odświętny tylko gdy ma to miejsce poza domem? Użyj swojego ulubionego naczynia, powąchaj, potrzymaj w ustach, poczuj ciężar, nie tylko temperaturę, a co! Dlaczego nie? #Pytaniewpiątek
I chociaż o wielu kwestiach możemy zapomnieć, tak jak o przeczytanych książkach, to mechanizm także blogo, czy błogo-sławieństwo, ale można sobie przypomnieć, jak robimy wdech gdy poczujemy zapach, który dla nas jest atrakcyjny, przywołuje dobre wspomnienia, albo właśnie tworzy nowe, zostawiając ślad pamięciowy, zapach świeżo skoszonej trawy, wspomnianej kawy, czy… czy zupełnie inny. Warto wziąć głęboki wdech, i przypomnieć, albo się nauczyć, jak to się robi…
#s3gt_translate_tooltip_mini { display: none !important; }
Chaotycznie,,, dolna część artykułu? Nie dla mnie , co do kawy: Dawno temu w tej słusznie minionej epoce królowała kawa select …. tak dobra, że po jej spożyciu na sposób turecki zalewało się te fusy wodą . To była tzw warszawka pozdrówka i miłej spienionej z wrzącym mleczkiem
PolubieniePolubienie
Może i chaotycznie. A co konkretnie nie dla Ciebie? Tak, pamiętam kawę „po turecku”,to znaczy, że była taka mocna? Dobra kawa nie zawsze musi być mocna, a na pewno nie gorzka, to świadczy o przepaleniu ziaren.
To była tzw warszawka pozdrówka, to znaczy, że jesteś w Warszawie i pozdrawiasz, czy ten sposób zalewania fusów wodą (tak zwana dolewka) była warszawska? 🙂
PolubieniePolubienie
Wiesz, uczę się i nie nadążam. Mocny byłem w pierwszym elemencie ale później…nie staje intelektu. nie chodzi o power, chodzi chodzi o coś czego dzisiaj nie ma, smak zapach niezdobyty przez wielu, dostępny tylko dla wybranych
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Smak czego? Człowiek, jeśli chce, to oczywiście, uczy się całe życie. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No właśnie czego ,,, jakbyś nawet nie chciał(a) nie musisz chcieć, musisz żyć, z tego względu nie masz wyboru, Ale jak możesz to wybieraj.
PolubieniePolubienie
Że co? O czym piszesz, bo nie łapię, możesz rozwinąć wypowiedź? Co masz wybrać? O czym piszesz, bo nie wiem?
PolubieniePolubienie
Temat na esej. Hasło tylko rzuciłem. Wielką masz wiedzę, lecz wybierasz, życie , choć marne od Ciebie zależy i od wyborów jakich dokonasz. Każdy z nas przed tym staje.
PolubieniePolubienie
A co ma wiedza do kształtu życia? Dlaczego sądzisz, że jest marne? Może napiszesz o swoich doświadczeniach? 🙂
PolubieniePolubienie
Wypuszczasz…. nikt tak się nie wywłaszcze i nie obłupie z wyobrażeń
PolubieniePolubienie
Hmm?
PolubieniePolubienie
Skojarzenie poboczne, ale bardzo miłe – wspominanie o przeponie zawsze powoduje wspominanie zajęć z emisji głosów, których to na studiach doświadczyłem. Były to jedyne zajęcia, na których pani zachęcała niemalże do spania. Choć to tylko na pierwszych zupełnie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
O Qbuś 🙂 Na oddech nie zwraca się uwagi, chyba, że: a) go nie zabraknie, b)nie ma się styczności zawodowej odnośnie tematu ww. c) nie zaniemoże się. Przepona jest bardzo ważna (jej prawidłowa praca). A napisałam tak, króciutko przed kolejnym artykułem\wpisem…
PolubieniePolubienie